W naszym przedszkolu obchodziliśmy Dzień Grzyba.
Ma
on nóżkę - nie ma buta,
ma kapelusz - nie ma głowy.
Czasem gorzki i trujący.
Często smaczny jest i zdrowy.
Raz, dwa, trzy,
tu borowik stoi,
wyczyścimy, umyjemy
i na obiad smacznie zjemy.
Podskoczył raz sobie
muchomor troszeczkę
i zaczął niezdarnie
wywijać poleczkę.
A jak się roztańczył,
a jak się rozruszał,
wszystkie białe kropki
zgubił z kapelusza!
Tego dnia Nasi
milusińscy wspólnie uczestniczyli w zabawach. Uważnie słuchali opowiadania
o grzybach i oglądali ilustracje przedstawiające jego treść.
Sebuś wie jak pozować.
Radka chyba zainteresowało coś innego...?
Czas na ruch. W sali po tym, jak dzieci poznały różne rodzaje grzybów, uczyły się je rozpoznawać
i wybierać te jadalne.
i wybierać te jadalne.
Po zabawie w sali dzieci potrafiły już rozróżnić grzyby jadalne od trujących.
Dlatego mogły wziąć udział w "ogrodowym" grzybobraniu. Zadanie ich polegało na zebraniu jak największej ilości kart przedstawiających grzyby jadalne.
Dlatego mogły wziąć udział w "ogrodowym" grzybobraniu. Zadanie ich polegało na zebraniu jak największej ilości kart przedstawiających grzyby jadalne.
Śmiechu i radości było co niemiara.
Przyszła pora na ocenianie zbiorów.
Wszyscy zdali egzamin, żadne z dzieci nie zebrało trujących grzybów. Brawo!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz