niedziela, 15 lutego 2015

URODZINY MILENKI




Milenka kończy 6 lat.

Idzie misio, idzie konik,
małpka, piesek no i słonik.
Wszyscy razem z balonami,
z najlepszymi życzeniami.
Bo to dzień radosny wielce
-masz już jeden roczek więcej!



 


Urodzinowy pochód otwiera Jubilatka.
Z wielkim zainteresowaniem wszyscy podziwiają urodzinowy afisz.
Po krótkiej wymianie zdań przyszła pora na wspólne zdjęcia.
 Najpierw grupowe.....
Później oczywiście każdy chciał mieć indywidualną sesję z Jubilatką.
Rozpoznajecie kto to taki pozuje z Milenką?
Wydało się kto był ukryty pod maską.
Jeszcze raz same dziewczynki i .....
oczywiście Milenka wśród kolegów.
Pora na życzenia i prezent od nas wszystkich.
Nareszcie nadszedł czas na ulubioną czynność urodzinową...
Przygotowujemy urodzinowy tort.

Świeczki się na torcie mienią,
obok wiśnie się czerwienią,
cudnie pachnie czekolada,
skrzy się w szklankach lemoniada,
baloniki wiszą w górze,
klaun oklasków zbiera burzę,
a to wszystko z tej przyczyny,
że masz dzisiaj urodziny!


Łyżki rozdane i do dzieła.........
Przekładamy biszkoptowe krążki kremem.
Najpierw pierwsza warstwa....
Praca wre, że aż miło. Łyżki w górę i druga warstwa kremu rozdana.
Jeszcze tylko jedno ciasto do posmarowania kremem i ......
łyżki są nasze!!!!!
Ale smakuje, widać to po minkach wszystkich dzieci.
Przyszła pora na ozdobienie naszego tortu.
Efekt naszej pracy. Czyż nie wygląda smakowicie?
Jeszcze Milenka musi pomyśleć o życzeniu, zdmuchnąć  świeczkę i ......
pokroić ciasto.
Pierwszy kawałek dla Jubilatki.
Zuzia pomaga przy roznoszeniu ciasta, układa łyżeczki.
Nareszcie, to co najlepsze, czyli jemy torta!!!!
Wszystkim ciasto bardzo smakuje.
Czas na balonikowe szaleństwa!!!!
Było dużo śmiechu, radości i zabawy.

Milenko jeszcze raz wszystkiego najlepszego,
zawsze dziarskiej miny.
Do zabawy mnóstwo siły,
żeby każdy dzień był miły - pełen śmiechu i radości.
Stu urodzinowych gości,
aut, lal, klocków i pluszaków.
Stu prezentów, stu buziaków.
Zdrowia, szczęścia i słodyczy... 
wszystkiego tego z całego serca Ci życzymy.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz