Koniki, Koniki, Koniki
Tym przedszkolaki żyją od kilku tygodni.
To nasza trzecia wycieczka, i po każdej z nich dzieciaki
pytają, kiedy kolejna…
Tym razem to konik czekał na przedszkolaków. Miał troszkę
czasu więc postanowił zrobić sobie króciutką rozgrzewkę:)
I pojawiliśmy się my… ohh jaka była radość Maćka kiedy
zobaczył, radosnych przedszkolaków wybiegających z autobusu, szczęśliwych,
uśmiechniętych, radosnych, rozpromienionych, jednym słowem nastawionych meeega
pozytywnie
Na dzień dobry każdy z nas otrzymał pysznego kaktusa mmmmmm palce lizać...:)
Niektórzy z nas nie omieszkali posłać kilka zalotnych spojrzeń w kierunku swoich przyjaciół:)
Pora na cyrkowe akrobacje:)
Biedny Maciuś:)
kiedy inni jeździli konno:) część z nas figlowała:)
Były też banki mydlane:)
które tak bardzo lubimy:)
Gdzie?????
Stój!!!!
Co oni tam robią???
Co za piękna okolica:)
Kto ma na tyle odwagi by usiąść tyłem na koniu???
Milenka to ma szalone pomysły:)
W dobrych nastrojach wracamy do przedszkola:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz